WYDZIAŁ NAUK ROLNICZYCH

Uniwersytet w Siedlcach

Aktualności

 wojcicka laury 2015

W dniu 22 kwietnia 2015 roku, w auli Jana Pawła II na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, odbyło się wręczanie prestiżowych nagród „Laurów Ekoprzyjaźni” i innych wyróżnień przyznawanych przez redakcję ogólnopolskiego miesięcznika Ekonatura. Była to siódma edycja tej nagrody, ustanowionej z myślą o honorowaniu społeczników za ich pracę dla przyrody i społeczeństwa. Ceremonię wręczenia oryginalnych statuetek i dyplomów przeprowadzono w czasie trwania konferencji nt. ,,Gospodarka odpadami na rzecz ochrony środowiska”, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Ekonatura. Pomysłodawcą i autorem projektu Laur Ekoprzyjaźni jest Prezes Stowarzyszenia Pan Ryszard Gruszczyński.

Mamy przyjemność poinformować środowisko akademickie Naszego Uniwersytetu, że z Laurem Ekoprzyjaźni powróciła do Siedlec Pani dr Agnieszka Wójcicka z Katedry Biochemii i Biologii Molekularnej w Instytucie Biologii.

wiosna afisz PRASA

W dniu 19.04.2015 roku na terenie Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego o/Siedlce został zorganizowany już po raz IX Festyn Wiosna w polu i w ogrodzie. Impreza jest poświęcona społeczności lokalnej - rolnikom, przedsiębiorcom, miedszkańcom miast i wsi. W uroczystości udział wzięli goście honorowi; parlamentarzyści, władze lokalne oraz władze z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach na czele z J.M. Panią Rektor prof. dr hab. Tamarą Zacharuk i z Colegium Mazovia Innowacyjnej Szkoły Wyższej z Panią dr inż. Bożeną Piechowicz.

 p4160352

W czwartek 16 kwietnia odbyło się pierwsze spotkanie podróżnicze zorganizowane przez Stowarzyszenie tutajteraz, firmę VITO oraz Instytut Biologii na Wydziale Przyrodniczym UPH. Aula Instytutu Biologii zapełniła się osobami w różnym wieku wyróżniającymi się paroma wspólnymi cechami – mają marzenia i konsekwentnie je spełniają, lubią podróżować, zwiedzać i poznawać świat. Gośćmi tego podróżniczego seminarium byli Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik – prawdziwi globtroterzy w maratońskim formacie. Podróż, którą przeżyli trwała nieprzerwanie cztery lata. Do kartonowych pudełek spakowali firmę, przekręcili zamek w drzwiach swojego domu i ruszyli w świat, dokładnie w taki sposób, jak śpiewa Maryla Rodowicz: „wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet …”. Rzeczywiście wędrując po świecie nie szukali wygód. Podróżowali przede wszystkim tak, aby spełnić swoje marzenia, przeżyć wiele ciekawych przygód i jednocześnie na przejazdy nie wydać fortuny. Czasami tygodniami czekali na okazję przemieszczenia się w inne miejsce, korzystając np. z jachtstopu. Do Polski wracali rowerami i to aż z Tajlandii.